Temat: Wasza przygoda z programowaniem, Wasze plany na przyszłość

Skoro to hydepark, to może trochę odskoczni od zadanek? Tak się po prostu ciekawię, jak moje zamiłowanie do IT pokrywa się z resztą współzawodników, jak podchodzicie do tej olimpiady, jakie studia wybieracie i tak dalej. Taki tam temat do zapoznania się ze sobą.

Ja styczność z algorytmiką miałem właściwie od podstawówki podczas zabaw z programami typu The Games Factory, tam na obsłudze zdarzeń można było się nauczyć nieco myślenia algorytmicznego. Potem poszedłem w języki skryptowe - lua, pawn i bawiłem się w multiplayery do gier - MTA:SA, SA:MP - może ktoś zna. Mocno się tam zakorzeniłem, mój największy projekt miał 55 tysięcy linijek, ale to nie tyle algorytmy, co też praca z bazą danych, graficzny interfejs. Potem wziąłem się za bibliotekę SFML i bawiłem się w pisanie gier dwuwymiarowych, napisałem prostą strategię z trybem sieciowym przy użyciu protokołu TCP. Próbowałem jeszcze liznąć czysty opengl do zabawy w 3D, ale już mi zabrakło chęci, tym bardziej, że niewiele mi to da do matury z informatyki i studiów.

Do olimpiady podchodzę nieco rekreacyjnie, nie czytam żadnej literatury o algorytmach, o teorii grafów tylko czytałem. Mimo wszystko postaram się wysłać swoje rozwiązania do wszystkich zadań, może uda się wyjść z pierwszego etapu.

Najbardziej ciekawi mnie, jakie są Wasze dalsze plany. Znam osoby, które poszły na studia informatyczne, w tym na agh, nie umiejąc indeksować tablic dwuwymiarowych. Mniemam, że do tej olimpiady podchodzi przyszłość polskiej branży IT - zatem co widzicie dalej?

Ja osobiście najbardziej awaryjnie podchodzę do politechniki gdańskiej, bo tam, o ile się orientuję, na samej dobrze napisanej informatyce bez problemu trafię. Jeśli dobrze pójdzie mi matematyka, pomyślę o PWr, PW albo UW.

Najwięcej do myślenia jest jednak o specjalizacji. Głównie myślę nad samym wytwarzaniem aplikacji, od graficznego interfejsu po samą funkcjonalność i wydaje mi się, że do tego nie potrzeba aż tak wielkiego umysłu algorytmicznego. Prędzej już przy sieciach neuronowych, czy bazach danych. Myślałem też nad zabezpieczeniami, ale wydaje mi się, że dobremu specowi od zabezpieczeń studia nie zagwarantują kariery, wszakże pewne luki i zabezpieczenia nie nadają się do tego, by powszechnie o nich uczyć. Albo tak mi się przynajmniej wydaje.

Mimo wszystko uważam, że IT to pewny kierunek z dość sporą gwarancją na zatrudnienie. A jak było w Waszym przypadku?

A co tam, debugowanie nie idzie to napiszę :)

Podobnie, już w podstawówce bawiłem się programami typu LOGO, Scratch, później Games Factory, jednak jakoś szczególnie mnie to nie wciągnęło.

Programowaniem bliżej zainteresowałem się w gimnazjum - od razu chwyciłem za C++, który do dzisiaj jest moim ulubionym językiem.

Pierwsze momenty "wyjścia poza konsolę", które miałem już w liceum, to WinAPI (nie polecam), a później Qt (polecam). Największym moim projektem jest całkiem rozbudowany komunikator po LANie, najpierw napisany na winsockach, później przepisany pod biblioteki Qt'a. Niby nic, a cieszy :D Długo zajmowałem się aplikacjami sieciowymi i wielowątkowymi, oraz od niedawna (tegoroczne PA) jestem mocno zaintrygowany ideą i możliwościami programowania rozproszonego. Mając jednak na uwadze OIa większość czasu przeznaczam na algorytmikę, która mimo wszystko jest moim ulubionym działem informatyki.

Co dalej? UW albo PW (Wrocław za daleko), raczej z nastawieniem na politechnikę. Nie zdecydowałem jeszcze o specjalizacji, podejrzewam, że wybór ten będzie dla mnie trudny, na pewno jednak nie zarządzanie serwerami ani bazami danych.