Temat: !!!WAŻNE!!!

bajo jajo
Czy może mi ktoś wytłumaczyć co przechodzi przez umysł osoby która w swoim wolnym czasie, wieczorem po lekcjach uznaje że odkopie jakiegoś posta na szkolnych teamsach ZPRZED WALONEGO ROKU i napisze coś pod nim? I jeszcze co przechpodzi przez umysły ludzi którzy widząc powiadomienie z takiego [redacted] zamiast to olać uznają że dobrym pomysłem jest również coś napisać? "o, lekcje się skończyły, czas się zrelaksować. Ciekawe jakie stare posty znajde na szkolnych teamsach dzisiaj". Co jakieś [redacted] 2 tygodnie widzie powiadomienie że ktoś coś napisał w stylu "?", "rel" czy inne tego typu albo że dostałem reakcje, zawsze [redacted] o 20:00 albo dosłownie w weekend. Czy te osoby naprawdę nie mają nic innego do robienia w swoim wolnym czasie? Nie mają znajomych z którymi mogliby pogadać? Gier do pogrania? Książki do poczytania? Czy całe ich życie sprowadza się do lekcji na teamsach, szukania starych postów na teamsach i snu? Nie jestem sobie w stanie nawet wyobrazić co przechodzi przez głowę osoby która poświęca swój wolny czas na dosłownie siedzenie na platformie do lekcji online. Można by te osoby zastąpić botami które wysyłają losowe wiadomości i nikt by nie zauważył różnicy, to jest dosłownie 5 fraz powtarzanych w kółko, "rel", "?", oznaczenie kogoś, "pepega", emoji itd. Najgorsze jest to że tych powiadomień nie da się wyciszyć bez wyciszania ważnych powiadomień. Może gdyby microsoft teams to nie było takie skrajne [redacted] to byłby większy poziom kontroli, jak np. kanały na discordzie, no ale wtedy by się wymagało od szkoły pomyślenia nad wyborem najlepszej platformy i włożenie pracy w konfiguracje jej, a tego nie mogą zrobić. Teoretycznie mogliby to zrobić, ale dosłownie nikt w systemie szkolnym nie ma motywacji by robić dobrą robotę. Cały system szkolny dostaje identyczny napływ pieniędzy od rządu nie ważne jak dobrze im idzie. Dyrekcja mogłaby znaleźć dobrą platformę ale nie mają żadnego powodu żeby to robić, nauczyciele mogliby się przykładać do lekcji ale nie mają żadnego powodu żeby to robić. Idealny przykład to to jak nauczyciele automatycznie ogarneli rok temu że mogą robić 2 razy mniej roboty jak poprowadzą lekcje dla paru klas naraz. Ale oczywiście to pracownicy systemu szkolnego jak tylko jest problem to krzyczą że trzeba im dać więcej pieniędzy. Jak człowiek ma wywalone na to czy zrobi dobrą czy złą robote to danie mu podwójnej pensji [redacted] zmieni. Oczywiście jest szansa że przyjdą wtedy lepsi nauczyciele ale nie sprawi to że ci źli znikną, oraz ze strony dyrekcji będzie dosłownie 0 motywacji do zatrudniania dobrych nauczycieli. To czego potrzebuje system edukacji to gruntownej reformy, najlepiej obalenia i zbudowania od zera, nie rzucania pieniędzy na problem. W dowolnej innej pracy niż nauczyciel taki poziom wywalenia na swoją pracę jaki jest obecnie postkutkowałby wyrzuceniem z pracy, a oczywiście nauczyciele uważają że rozwiązanie to jest płacić im więcej. Jak kucharz źle gotuje to się go zwalnia, nie daje podwójną pensje i liczy się że magicznie pojawi się lepszy. Kolejny piękny przykład poziomu systemu edukacji to to jak bardzo nauczyciele we wrześniu protestowali przed wracaniem do szkoły. Są ludzie którzy przez pandemie potracili prace i byli na granicy bankructwa, inni pracowali cały czas w sklepach itd. bedąc cały czas narażani na wirusa, natomiast nauczyciele nie musieli się bać ani o pieniądze, ani o wirusa, do tego dzięki zdalnemu nauczaniu wykonywali połowe swojej normalnej pracy za tą samą pensje, a gdy wymagano od nich najmniejszego możliwego wysiłku potrzebnego do wykonania ich pracy zaczeli protestować.
rel

Wiadomość została ukryta przez administratora.

Wiadomość została ukryta przez administratora.

Wiadomość została ukryta przez administratora.

Potwierdzam
potwierdzam
potwierdzam
bajojajo'; drop table zadania;--
NULL
Potwierdzam wszystkie testy
Potwierdzam z rodzinką. pozdrawiam, smacznej kawusi
DROP TABLE wiadomości;
poeta
pozdrawiam serdecznie autorów powyższych testów, potwierdzam ich poprawność