Temat: Odsłonięcia

Czas na doroczne włożenie kija w mrowisko - a może by tak zrobić więcej odsłonięć w przyszłym roku? Ja rozumiem, że Potyczki lubią swój specyficzny format, ale nie da się ukryć ze jest on strasznie wymagający. Przede wszystkim czasowo bo liczba godzin jaką trzeba włożyć w wymyślenie i przetestowanie rozwiązań z A/B jest bardzo duża, i z tym chyba wszyscy się zgodzą. Podejrzewam, że wiele osób odpada już na starcie, rezygnując z udziału wiedząc że po prostu nie są w stanie sobie pozwolić na spędzenie tyle czasu nad konkursem. Fakt, że dodatkowo trzeba jeszcze spędzić czas testując swoje rozwiązania, nie pomaga. Sam low-effortowo startując przekonałem się o tym na 2B, które mi 'spadło' i musiałem się sporo napocić w późniejszych rundach żeby nadrobić tę stratę do koszulki.

Osobiście bardzo mi się podoba fakt, że w dywizji C można pozbyć się paranoi potyczkowej i po prostu po rozwiązaniu zadania przejść dalej nie martwiąc się że trzeba jeszcze spędzić 1-2 godziny na testowaniu wszystkich casów i stressowaniu z brutem.

Pewnie organizatorzy nie byliby chętni od razu dać wszystkich rund z odsłanianiem, ale może chociaż jedną dodatkową? Proponuję A - to całkiem smutne, że trzeba godzinami kminić hardkora i jeszcze można zzerować. Na koszulkę to nie będzie miało wpływu, ale chociaż dostęp do finału mniej zaporowy... Co myślicie?
Może bardzo pojedyncze zadania powinny być oznaczone jako odsłanialne. Byleby nie dało się tego nadużywać. Przykładami dobrych na to zadań są Mędrcy (3A), Drybling Baj (3B) oraz Chodzenie po linie (5B). Byleby nie dało się tego oszukańczo wykorzystać.

Wciąż normą w dywizjach A i B powinna być brak możliwości odsłonięcia. Potyczki są unikalnym konkursem, gdzie testowana jest nasza umiejętność testowania.
Kamilu, rozumiem argument o unikalności Potyczek (chociaż OI też testuje testowanie na drugim etapie), natomiast nie sądzę, żeby to była dobra praktyka. Ba, uważam że to zła praktyka, która z dobrych powodów ulega zaniechaniu. Testujmy sobie kod w pracy, a na konkursach rozwiązujmy zadania.

Testowanie wymaga przede wszystkim czasu, zmniejszenie tego wymogu pozwoliłoby zwiększyć inkluzywność Potyczek dla osób, które nie dysponują tak bogatym budżetem czasowym
Ta praktyka ulega zaniechaniu na krótkich konkursach, gdzie jest średnio pół godziny na zadanie. Jeśli testowanie jest przydatne w pracy, to zdecydowanie jest to argument za ćwiczeniem tego. Ale zgadzam się, że czasochłonność w późniejszych rundach ma znaczenie i może odstraszać.

Wgl to jesteś czerwony na Codeforces. Nie wierzę, że napisanie checkerki do 2B zajęłoby Ci dłużej niż 20-30 minut. To samo się tyczy każdego, kto walczy o wejście do finału.
@Kacper Walentynowicz

> Sam low-effortowo startując przekonałem się o tym na 2B, które mi 'spadło' i musiałem się sporo napocić w późniejszych rundach żeby nadrobić tę stratę do koszulki.

Odniosłem wrażenie, że rolą zadania 2B było właśnie sprawdzić czy ktoś dostatecznie uważnie testuje swoje rozwiązania.

> Proponuję A - to całkiem smutne, że trzeba godzinami kminić hardkora i jeszcze można zzerować.

Moim zdaniem konkurs bardzo dużo by stracił na czymś takim. Brak odsłonięć w A to jest wręcz część zabawy. Poza tym testy z forum w pewnym sensie zmniejszają liczbę tych wyzerowań, i są według mnie złotym środkiem między pracą totalnie bez feedbacku z zewnątrz i pracą z odsłonięciami.



@Kamil Dębowski

> Przykładami dobrych na to zadań są Mędrcy (3A), Drybling Baj (3B)

Rozumiem chęć odsłaniania 3A (naprawde trudne do zweryfikowania czasowego i poprawnościowego, ale sam był bym mimo wszystko za brakiem odsłonięć), ale czemu 3B? Losowy maxtest z doklejonymi dwoma ciągami LLLL...LL i PPPP....PP chyba odsiewał wszystkie niepoprawne rozwy, a czas można sprawdzić na testrunie.
W wymienionych zadaniach akurat nie zastanawiałem się nad przydatnością odsłonięć, a nad (nie)możliwością nadużycia systemu. W zadaniach Miny oraz Nawiasowanie bardziej bym się bał, że ktoś wepcha heurę.

Swoją drogą: odsłanianiem pojedynczych zadań organizatorzy mogą lepiej dopasywować trudność rund.
@Kamil

Heh, no właśnie napisałem sobie checkerkę czy moja odpowiedź jest poprawna, ale odpaliłem tylko na testach z forum, które najwyraźniej nie były zbyt mocne... :(

@Franciszek

Zabawa jak zabawa, dla mnie raczej masochizm.. Ale to chyba kwestia indywidualnego gustu
Dołożę swoje 3 grosze. Wydaje mi się, że zadanie WIE mogło trafić do dywizji C po to, aby można było szybko poznać wynik: czy dokładność rozwiązania jest już ok, czy jeszcze nie.

Dla takich nietypowych zadań z kategorii A lub B można zastrzec w regulaminie, że komunikacja o poprawności kodów źródłowych będzie odbywać się w sposób specjalny. Tak można zrobić np. z zadaniami rozproszonymi (jeśli kiedyś wrócą) oraz z zadaniami, dla których uczestnicy będą żyłować realny czas działania.